Troszkę z bocianem było roboty - miał być inny a wyszedł taki jak poniżej, ale tak to już jest jak sobie coś wymyślę, to na końcu i tak wychodzi coś innego ;) i gdyby nie to, że przez gapiostwo przyszyłam skrzydła do góry nogami to bociek chyba jest całkiem spoko ;) następny egzemplarz będzie z prawidłowymi skrzydłami :)
BOCIEK
... jak jest bocian to musi być i ... BOBAS :)
Bobas to chyba chłopiec bo w niebieskim kocyczku - choć w niektórych miejscach Polski, jak się niedawno dowiedziałam, wg starej tradycji to właśnie niebieski kolor zarezerwowany był dla dziewczynki a różowy ...
dla chłopca!
... a jak jest BOBAS I BOCIAN to mysi być i wiosna !!! a jak wiosna to i KWIAT :)
Po lewej KWIATUCH w całej okazałości, a po prawej zacna trójka w komplecie :)
Cały dzisiejszy wpis to taki mój mały protest pogodowy - mam już dość zimy!!! ;)
Rewelacyjny ten bociek :D a ten dzidziuś przesłodki ;) ja tez słyszałam, że kiedyś w Polsce niebieski kolor był zarezerwowany dla dziewczynek, ale to się wiązało z kultem Maryjnym, od dawien dawna kolor niebieski był łączony z Matką Boską ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały, podziwiam też wykonanie perfekcyjne no pomijając skrzydła do góry nogami ale mi się też często takie wpadki zdarzają :) a i miałam napisać że jak bocian to i bobas powinien być a bobas jest a jakże i to jaki uroczy
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za pozytywne oceny mego boćka :) ale niestety jeszcze muszę sporo się nauczyć - głównie jeśli chodzi o ukrywanie tych nieszczęsnych szwów. Przy boćku wyszło mi to najlepiej z dotychczasowych zabawek, ale i tak jest się do czego przyczepić ;p
OdpowiedzUsuń