Szukałam czegoś prostego a zarazem mięciutkiego, co będzie puchato wyglądało na stole .... i znalazłam kokoszkę :)
Moja kokoszka, żeby nie była samotna została wyposażona w dwie mniejsze towarzyszki i tak powstało mini stadko:
Brakuje tylko koguta i kilku jaj....popracuję nad tym :)
Ślicznie Ci te kurki wyszły :D właśnie ostatnio też się natknęłam na ten kursik.. fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńUrocze kurki
OdpowiedzUsuń