Dziś króciutko...
wczoraj powstał mały kolibrek - pocieszna ptaszyna :)
To pierwsza zabawka, którą udało mi sie tak pozszywać, ze prawie nigdzie nie widać śladów wykończenia !
Wiosno przybywaj! :)
ale piękny koliberek :D jakby był zielony to pasowałby do karuzelki mojej Karolci ;) a swoją drogą jak masz taki talent do szycia to spokojnie mogłabyś uszyć sobie taką karuzelkę nad łóżeczko swojej córeczki ;) nie ma to jak takie milusie pluszowe zabaweczki :)
OdpowiedzUsuńCudowny uwielbiam koliberki
OdpowiedzUsuń